środa, 8 kwietnia 2015

Shopping marzec i kwiecień

Witajcie! Dzisiaj post z moimi zakupami z marca i z wczoraj. Jak już wspomniałam kiedyś, marzec był generalnie miesiącem bez zakupów kosmetycznych, skusiłam się tylko dwa razy na kilka kosmetyków z uwagi na duże rabaty.


  • Miałam do wykorzystywania kartę podarunkową w Empiku, więc na moją półkę trafiła "Złodziejka książek" autorstwa Markusa Zusaka. Jakiś czas temu było głośno o filmie na jej podstawie, ale najpierw chcę przeczytać książkę. 
  • W marcu były dwa dni zniżek -50% w SuperPharm na kosmetyki niektórych marek. Warunkiem było posiadanie karty LifeStyle. Dorwałam wtedy odżywkę Garnier Fructis Oleo Repair, kojący krem nawilżający na dzień Dermedic Tolerans Sensitive oraz sok z pokrzywy
  • Miałam także kupon rabatowy -40% do wykorzystania w Yves Rocher. Skusiłam się na tonik usuwający oznaki zmęczenia i żel pod prysznic Un Matin au Jardin Kwiaty wiśni. Jako gratis dostałam pogrubiający tusz do rzęs Sexy Pulp, który podarowałam mojej mamie. 
  • W Rossmannie kupiłam balsam do ust z ekstraktem z rumianku Alterra i skoncentrowany preparat zmiękczający Happy End Bielenda. Obie rzeczy były w promocji, a mi niezbędne. 
W marcu udało mi się wybrać do Ikei i Decathlonu. 

  • W Ikei kupiłam bieżnik na stolik kawowy i uroczy kubek z nowej, wiosennej kolekcji. Za 2 zł dorwałam spieniacz do mleka! 
  • W Decathlonie kupiłam akcesoria potrzebne do biegania w chłodniejsze dni - komin i opaskę na uszy.
Wczoraj urządziłam sobie wyjście do kilku sklepów. 

  • Kosmetyki Avon dostałam od mamy: odżywka dodająca objętości Malina i Hibiskus - zamierzam jej używać jako pierwsze O podczas mycia, krem do rąk, skórek i paznokci z olejkiem arganowym, gliceryną i witaminą E - kiedyś byłam bardzo zadowolona z kremów do rąk z Avon, odżywka z kompleksem Nutri 5 - Avon nie ma w swojej ofercie kosmetyków do włosów z dobrymi składami, a ta odżywka jest miłym zaskoczeniem.
  • Szampon Dermena kupiłam mojej mamie w promocji w Hebe za 19,99zł. Używa go już od dłuższego czasu i go sobie chwali. 
  • W SuperPharm w promocji dorwałam maść na spękane stopy Gehwol med. o świetnym składzie. 
  • W Rossmannie kupiłam fluid matująco-kryjący Bell HYPOAllergenic i profesjonalny zestaw korektorów do zadań specjalnych Wibo. Podkład, którego obecnie używam jest tragiczny (szykuje się recenzja), więc zdecydowałam się na ten. Boję się tylko, że może być trochę za ciemny... 
Odwiedziłam też warszawską BioOrganikę. Uwielbiam ten sklep, jeśli jeszcze go nie znacie, to zapraszam: sklep internetowyfanpage na Facebook'u.

  • Skóra mojej twarzy dopomina się ostatnio więcej uwagi z mojej strony. Dlatego kupiłam różową egipską glinkę kosmetyczną Fitokosmetik oraz dziegciową maskę do twarzy oczyszczającą Bania Agafii - wczoraj jej użyłam i muszę powiedzieć, że jest rewelacyjna! Buzia natychmiast stała się wygładzona, widocznie oczyszczona i nawilżona, nazywam to efektem wow. :)
  • Niedługo skończy mi się żel do oczyszczania twarzy. Jestem także fanką wszystkiego, co lawendowe, więc gdy zobaczyłam w Internecie nową serię marki Sylveco - Biolaven - wiedziałam, że muszę ją mieć! Wczoraj skusiłam się na żel myjący do twarzy właśnie. 
  • Skończyła mi się wcierka, teraz wzięłam inną wersję - wzmacniającą
  • Jestem posiadaczką karty stałego klienta, więc mogłam skorzystać z promocji na olejek Sesa na wypadające włosy. Kupiłam go za jedyne 15,50zł. To już kultowy kosmetyk, mam nadzieję, że u mnie również się sprawdzi. 
To by było na tyle! W tym miesiącu nie planuję już innych kosmetycznych zakupów (chyba, że podkład się nie sprawdzi). A jak u Wasze zakupy? Dajcie znać w komentarzu. Pozdrawiam!  

PS Na blogu pojawił się nowy baner - mam nadzieję, że Wam się podoba. :) 

3 komentarze:

  1. Ale mało dałaś za tę sesę, normalnie kosztuje chyba z kilkadziesiąt zl;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny kubek! :)
    Ja czekam na moje zamówienie, bo w nim żel i micel Biolaven. :D

    OdpowiedzUsuń