Czego użyłam?
- Na noc nałożyłam na włosy olejek Sesa.
- Rano umyłam włosy przy użyciu balsamu do włosów suchych i zniszczonych Green Pharmacy i odbudowującego szamponu pszeniczno-owsianego Sylveco.
- Następnie na 15 minut nałożyłam kremową maskę do włosów Argan Hair Dr.Sante. Miałam ją już kilka razy na włosach i jest w niej potencjał!
- Na koniec aktywne serum na porost włosów Apteka Agafii oraz eliksir odżywczy Elseve.
Czyli krótko! :) Bardzo się cieszę, że je bardzo skróciłam i świetnie się czuję w takiej długości. Oczywiście, jak to u mnie, zaraz włosy będą mi sięgać pasa, ale chwilowo cieszę się takimi. Maska sprawiła, że są lśniące i miękkie, czyli takie jak lubię najbardziej. Sezonowe wypadanie włosów daje mi się lekko we znaki i jest to aktualnie mój jedyny włosowy problem.
Jak Wasze włosowe spa? Dajcie znać w komentarzach. Pozdrawiam!
Podoba mi się kolor Twoich włosów :)
OdpowiedzUsuńNaturalny, nigdy ich nie farbowałam. Dziękuję :)
UsuńGenialne:D
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;)
UsuńPięknie wyglądają!
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Dziękuję bardzo! :)
UsuńSuper wyglądają :) a ja ostatnio na zakupach właśnie nabyłam ten szampon i balsam z green pharmacy, ciekawe jak u mnie się sprawdzą :)
OdpowiedzUsuńZ obu jestem bardzo zadowolona, balsam fajnie nawilża :) Dziękuję!
UsuńBardzo ładnie! Właśnie dzisiaj kupiłam to serum z Elseve, więc mam nadzieję, że się spisuje u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńTo opakowanie mam od około roku, jestem bardzo zadowolona. :) Dziękuję!
UsuńŚliczne masz włosy, po podcięciu zachwycają gęstością :)
OdpowiedzUsuń