środa, 27 marca 2013

XX

Jest tu zimniej niż zwykle.
Co mam myśleć? Co Ty myślałeś? Jak mam się teraz do tego wszystkiego ustosunkować? Liczyłam, tak bardzo liczyłam. Widziałam Twoje plecy.
Co się właściwie dzieje? Moja ja też próbuje to zrozumieć. Siedzi po turecku na łóżku ze słownikiem i niezdarnie skleja zdania po hiszpańsku, muszę ją poprawiać. Dzisiaj w nocy będzie mi zimniej niż zwykle i nie wiem, dlaczego. Świat nie wypadł mi z rąk, nie, nie, nie, ale było małe trzęsienie mięśnia sercowego. Twoja część mnie chwilowo uwiera i moja ja zwinęła się w kłębuszek. Chlipie cichutko w kąciku, jak smutno, jak źle. Ubrałam się dzisiaj na czarno i chciałam potańczyć.
Jutro wstanę, będę szukać twarzy pod włosami, a Ty pewnie nie każesz mi warkotem silnika wstać i otworzyć Ci drzwi.

Moje serce i umysł jutro wracają. Wieczorem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz